http://www.staropolska.pl/renesans/renesans_002.html
 /.../
 
http://wanclik.free.fr/Ozarowiec.htm
    "Wysoko leży wieś nad żnińskim bagnem,
    od niejakiego Januszka nazwana;
    Tamtędy ponoć jeździli od Gniezna
    Nasi królowie do swych pruskich włości.
    tę glebę pługiem przewracał mój ojciec,
    Człowiek szlachetny w swej ubogiej doli.
    Gdy opłakiwał dzieci utracone
    W srogiej zarazie, mnie urodzonego
    Pośród żałoby ujrzał; był bezdzietny
    Tylko przez dziesięć miesięcy. /.../
 
    Zaledwie miałem pięć lat, na naukę
    Byłem posłany, przed pierwsze Muz progi,
    Ojciec mój bowiem tak mnie umiłował,
    Że nie chciał, aby pośród ciężkiej pracy   
    Twardy pług ranił moje wątłe dłonie,
    A upał spalał lica. Gdym początki
    (Nic więcej tobie, Żninie, nie zawdzięczam!)
    Otrzymał nauk od mistrzów niewprawnych,
    Wtedy poszedłem do gimnazjum, które
    Nad nurtem Warty założył Lubrański."
    (fragment Elegii VII O sobie samym 
                                                do potomności)
Klemens Janickiłac. Ianicius, inne formy nazwiska: Janeczko, Janicius (Janitius), Janicjusz, Janicz, Janik, Januscovius, Januszkowski (ur. 17 listopada 1516 w Januszkowie, zm. prawdopodobnie w 1543 w Krakowie[1]) – polski poeta piszący w języku łacińskimhumanista okresu odrodzenia.
 
Spis treści
1Życiorys
2Twórczość
2.1Ważniejsze utwory
2.2Wydania zbiorowe
2.3Listy i materiały
3Upamiętnienie
4Przypisy
5Bibliografia
Życiorys[edytuj | edytuj kod]
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1d/Goldenlaurel.jpg/80px-Goldenlaurel.jpg
 
 
Poeta laureatus
Pochodził z rodziny chłopskiej. Uczęszczał do szkół gnieźnieńskich i poznańskich. Wykształcony w Akademii Lubrańskiego w Poznaniu, zyskał następnie opiekę od osób takich jak Jan Dantyszekbiskup Stanisław Hozjuszarcybiskup Andrzej Krzycki. W 1536 został sekretarzem arcybiskupa gnieźnieńskiego Andrzeja Krzyckiego. Z tego okresu pochodzą elegie okolicznościoweAd Andream CriciumDe Cricio Cracovia eunte, oraz dzieło pisane na życzenie prymasa Vitae archaepiscoporum Gnesnensium (Żywoty arcybiskupów gnieźnieńskich, powst. 1536/1537, wyd. 1574).
Wojewoda krakowski Piotr Kmita przyjął go na swój dwór. Z tego okresu pochodzą utwory polityczne Janickiego: Querella Reipublicae Regni Poloniae i Ad Polonos proceras. Jego mecenas ułatwił też wyjazd na studia do Padwy (1538–1540). Tam zetknął się z przebywającymi we Włoszech Polakami: Piotrem MyszkowskimFilipem Padniewskim, Andrzejem Zebrzydowskim.
22 lipca 1540 otrzymał dyplom doktora filozofii Uniwersytetu Padewskiego, od papieża Pawła III zaś – laur poetycki jako poeta laureatus. Pobyt we Włoszech i poznawanie przez niego kultury antycznej skróciła Janickiemu puchlina wodna. Po powrocie do kraju żył w obliczu nadciągającej śmierci, o której wspominał w tomie elegii Tristium liber (wyd. 1542), zwłaszcza w elegii O sobie samym do potomności (De se ipso ad posteritatem). Został proboszczem w Gołaczewach.
Napisał satyrę polityczną na upadek cnót rycerskich In Polonici vestitus varietatem et inconstantiam Dialogus (Dialog o pstrokaciźnie i zmienności polskich strojów, powst. 1541/1542, wyd. 1563). Oprócz tego jest autorem cyklu elegii Variae elegiaeepigramów ujętych w Epigrammata i wielokrotnie przedrukowywanych żywotów królów polskich Vitae regum Polonorum (wyd. pośmiertne 1563).
Do współczesnych tłumaczy poezji Janickiego na język polski należą Jacek Kowalski i Zygmunt Kubiak.
Twórczość[edytuj | edytuj kod]
Ważniejsze utwory[edytuj | edytuj kod]
Vitae archiepiscoporum gnesnensium (Dystychy), powst. 1536/1537, wyd. Andrzej Trzecieski, Kraków 1574, drukarnia S. Szarffenberg (przekł. polski)
Querela Reipublicae Regni Poloniae anno 1538 conscripta (brak miejsca i roku wydania)
Tristium liber I. Variarum elegiarum liber I. Epigrammatum liber I, Kraków 1542, drukarnia F. Ungler; wyd. następne: Kraków (1547-1550); elegię O sobie samym dla potomności przedr. I. Chrzanowski, S. Kot Humanizm i reformacja w Polsce, Lwów 1927, s. 171–175; przekł. polski: pojedyncze elegie tłum. F. Zagórski Pamiętnik Warszawski 1801, t. 2, s. 197–200; J. Sygiert Almanach Lubelski 1815; W. Syrokomla; Z. Węclewski „Wiadomość o życiu... K. Janickiego”, Biblioteka Warszawska 1868, t. 4 i odb., Warszawa 1869; M. Jezienicki „K. Janickiego Księga żalów”, Przegląd Humanistyczny 1931; J. Birkenmajer Ziemia 1936, nr 9; J. Birkenmajer Wici Wielkopolskie 1937, nr 2/3; por. Wybór tekstów do dziejów kultury Wielkopolski, Poznań 1962; A. Kowalkowski Pomorze 1955 nr 3; E. Jędrkiewicz, wyd. A. Jelicz Antologia poezji polsko-łacińskiej 1470-1543, Warszawa 1956; przekł. francuski elegii VII ogł. A. Bonarski „L’Italie et la Pologne au cours des sičcles”, Lozanna 1945, Cellection „Culture Européenne”. Échanges Intraeuropéens nr 2
Epithalamii Serenissimo Regi Poloniae Domino Sigismundo Augusto... editio posthuma, Kraków 1543, drukarnia F. Ungler; przekł. polski: (anonim): (Epit. I), Pamiętnik Naukowy 1819, t. 2; L. Kondratowicz Athenaeum 1847, t. 3
Vitae Regum Polonorum elegiaco carmino descriptae, Antwerpia 1563, drukarnia W. Silvius; wyd. następne: Kraków 1565; Kraków 1566; Kraków 1568; Kraków 1573; Kraków 1574; Kraków 1575 (2 edycje); Kraków 1605; Kraków 1621; Kraków 1631; Kraków 1634; Kraków 1670 i kilka wydań zagranicznych; przekł. polski i przeróbki: S. F. Klonowic Królów i książąt polskich zawarcie i opis, Kraków 1576 – J. Achacy Kmita Żywoty królów polskich, Kraków 1591, drukarnia M. Szarffenberger – przeróbka z końca XVI w. z unikatu bez karty tytułowej wyd. Z. Gloger pt. Nieznany śpiewnik historyczny polski z końca XVI w., Warszawa 1905 (według A. Brücknera: Książka 1906, nr 2) napisany na podstawie Vitae... prawdopodobnie przez B. Paprockiego. Być może jest to wspomniany przez H. Juszyńskiego (Dykcjonarz poetów polskich, t. 2, Kraków 1820, s. 427; por. Estreicher XIX, 170-171) Katalog królów i książąt polskich... rytmem polskim dla snadniejszej pamięci uczyniony – Jan Głuchowski Ikones książąt i królów polskich... Do tego są przyłożone wiersze łacińskie Jana Janicjusza poety, wyd. J. Januszowski, Kraków 1605 (według L. Ćwiklińskiego 1606), drukarnia Łazarzowa – Marcin Paszkowski przy przekł. A. Gwagnina Kronika Sarmacjej europejskiej, Kraków 1611 – Jan Bielski Widok Królestwa Polskiego, t. 1, Poznań 1763
In Polonici vestitus varietatem et inconstantiam dialogus (satyra), powst. koniec 1541/początek 1542, wyd. przy Vitae Regum Polonorum elegiaco carmino descriptae, Antwerpia 1563 i przy edycjach następnych (nie przy wszystkich)
Psalmus „In Te Domine speravi” paraphrastice oraz trzy epigramaty, ogł. A. Turyn „Anegdoton Janicianum”, Munera philologica L. Ćwikliński... oblata, Poznań 1936 i odb.
Wydania zbiorowe[edytuj | edytuj kod]
Poemata in unum librum cellecta, wyd. J. E. Boehmius, Lipsk 1755 (tu: Tristia, Vitae Polonorum principum, Vitae archiepiscoporum, Epithalamion)
Poemata Klemensa Janickiego, przekł. W. Syrokomli, Wilno 1848; wyd. 2 w: Przekłady poetów pol.-łac., t. 1, Wilno 1851 (tu: Tristia, Epithalamium Zygmunta Augusta); fragmenty przedr. M. Plezia „Najstarsza poezja polsko-łacińska (do połowy XVI wieku)”, Wrocław 1952, Biblioteka Narodowa, seria I, nr 141
Celniejsze utwory łacińskie Janickiego, Kochanowskiego i Sarbiewskiego, cz. 1-3, wyd. M. Jezienicki Sprawozdania Gimnazjum V we Lwowie 1898-1900 i odb. Lwów 1900
Carmina selecta Janicii, Cochanovii, Sarbievii. In usum scholarum ed. C. Jędraszko, Warszawa 1924
Poezje łacińskie Janickiego, Kochanowskiego i Sarbiewskiego do użytku w gimnazjum wybrał i oprac. J. Starowicz, Warszawa 1927
Carmina, wyd. L. Ćwikliński, Kraków 1930, Corpus Antiquissimorum Poetarum Poloniae Latinorum, t. 6
Utwory łacińskie. Przeł. i wstępem przełożył M. Jezieniecki, Lwów 1933; wybór przekł. M. Jezienieckiego przedr. J. Tuwim Cztery wieki fraszki polskiej, Warszawa 1937; wyd. 2 Warszawa 1957
Listy i materiały[edytuj | edytuj kod]
Do Stanisława Kilowskiego, Kraków: 28 czerwca i 23 listopada 1537; Padwa, 30 grudnia 1539; wyd. T. Wierzbowski Materiały do dziejów piśmiennictwa polskiego, t. 1, Warszawa 1900; przedr. L. Ćwikliński przy: C. Janicii Carmina, wyd. L. Ćwikliński, Kraków 1930, Corpus Antiquissimorum Poetarum Poloniae Latinorum, t. 6; przeł. M. Jezienicki przy: K. Janicki Utwory łacińskie, Lwów 1933
Do Bartłomieja Gądkowskiego, kanonika krakowskiego i poznańskiego, dat. na wsi, 20 września 1541, wyd. jako przedmowa polecająca do: Franciszek Nicontius De filio nato ex uxore absente marito, Kraków 1541, drukarnia H. Wietor; przedr. L. Ćwikliński, Kraków 1930, Corpus Antiquissimorum Poetarum Poloniae Latinorum, t. 6; przeł. M. Jezienicki przy: K. Janicki Utwory łacińskie, Lwów 1933
Do K. Janickiego od Stanisława Górskiego, Kraków, 10 czerwca i listopad/grudzień 1538 (fragm.), wyd. T. Wierzbowski Materiały do dziejów piśmiennictwa polskiego, t. 1, Warszawa 1900, s. 69–73, 75–76; przedr. L. Ćwikliński przy: C. Janicii Carmina, wyd. L. Ćwikliński, Kraków 1930 (fragm.); przekł. polski: Pamiętnik Warszawski 1818, t. 12, s. 241–265 (fragm.), 393-416; M. Jezienicki, przedr. J. Tuwim Cztery wieki fraszki polskiej, Warszawa 1937 (fragm. listu pierwszego)
Dyplom doktorski K. Janickiego z 1540, wyd. K. Miaskowski „Dyplom promocji doktorskiej K. Janickiego na doktora filozofii i poetę uwieńczonego”, Pamiętnik Literacki, rocznik 6 (1907); L. Ćwikliński, Kraków 1930, Corpus Antiquissimorum Poetarum Poloniae Latinorum, t. 6; przekł. polski L. Müllera ogł. M. Jezienicki, przedr. J. Tuwim Cztery wieki fraszki polskiej, Warszawa 1937
7 dokumentów z lat 1540–1543, dot. spraw majątkowych i spuścizny po K. Janickim, wyd. S. Windakiewicz Archwium do Dziejów Literatury i Oświaty w Polsce, t. 7 (1892) i odb. Kraków 1890; przedr. L. Ćwikliński, Kraków 1930, Corpus Antiquissimorum Poetarum Poloniae Latinorum, t. 6
Upamiętnienie
Literary Society. Author of Polish Romantic Literature and others.
Polish literature, body of writings in Polish, one of the Slavic languages. The Polish national literature holds an exceptional position in Poland. Over the centuries it has mirrored the turbulent events of Polish history and at times sustained the nation’s cultural and political identity. Poland acquired a literary language in Latin when it became a Christian land in the 10th century. When Mieszko I, prince of Poland, accepted Christianity in 966, he invited Roman Catholic priests from western Europe to build churches and monasteries as religious and cultural centres. In these centres Latin was the official language of the church, …(100 of 7634 words)
JANET — JANICKI
1200
morale et politique (1858, 2 vol. in-8), couronnée par l’Académie des sciences morales et par l’Académie française (2 e éd. sous ce titre : Histoire de la science politique dans ses rapports avec la morale, 1872 ; 3 e éd., 1887) ; puis la Philosophie du Bonheur (1863, in-8, couronnée par l’Académie française ; o e éd., 1891, in-18, trad. en hollandais et en suédois), et le Matérialisme contemporain (1863, in-18 ; 5 e éd. 1888, trad. en allemand, en anglais, en hollandais et en polonais). En 1863, il devint professeur ŕ la faculté des lettres de Paris, et en 1 864 membre de l’Académie des sciences morales et politiques. Membre élu des facultés de lettres au conseil supérieur de l’instruction publique depuis 1880, il a été nommé en 1890 président du jury de l’agrégation de philosophie. Durant cette longue et trčs utile carričre, M. Paul Janet aenseigné sans interruption ŕ la Sorbonne et publiéun grand nombre d’ouvrages : la Crise philosophique (1863, in-18) ; le Cerveau et la Pensée (1867, in-18) ; Eléments de morale (1869, in-18) ; la Morale. (1874, in-8, quatre éd., trad. en anglais) ; Philosophie de la Révolution française (1874, in-18, 4 e éd., 1892) ; les Causes finales (1874, in-8, 2 e éd., 1883, deux éd. en anglais) ; Saint-Simon et les saint-simoniens (1872, in-18) ; Spinoza, de Dieu, de l’homme et de la béatitude, trad. française avec introduction ; Cours de morale ŕ l’usage des écoles normales (1880, 2 vol. in-18) ; Traité de philosophie (1880, in-8, trad. en espagnol) ; les Maîtres de la pensée moderne (1883, in-18) ; Victor Cousin etson ś«yrc(1885, in-8) ; Histoire de ta philosophie, les Ecoles et les problčmes, en collaboration avec M. G. Séailles (1887, in-8), trad. en espagnol ; les Lettres de M me de Grignan (1888, in-18) ; les Passions et les caractčres dans La littérature du xvn e sičcle (1888, in-18) ; Histoire de la Révolution française (1889, in-18) ; Lectures variées de littérature et de morale (1890, in-18) ; Fénelon {W2, in-18). A quoi il faut ajouter une multitude d’articles de revues et de travaux académiques, rapports, notes, communications, publiés dans les Comptes rendus de l’Académie des sciences morales et politiques. Tous ces écrits offrent les męmes caractčres de solidité quant au fond, d’ampleur et de clarté dans la forme. La doctrine est un spiritualisme trčs libre et trčs large, savant sans appareil d’érudition, pénétrant sans vaines subtilités, bien informé de toutes les nouveautés, soucieux de rester toujours d’accord avec la science. S’il faut laisser ŕ M. Janet le titre de philosophe éclectique et de disciple de V. Cousin, qu’il a toujours revendiqué avec une modestie non dépourvue de fierté, surtout quand l’opinion abandonna cette école et l’accabla de dédains, au moins faut-il reconnaître que ce disciple est devenu un des maîtres les plus indépendants et les plus respectés de notre temps, que l’éclectisme n’a pas produit de meilleur dialecticien, d’esprit plus vigoureux, plus droit et plus souple ŕ la fois, plus ouvert aux idées nouvelles, plus tolérant pour toutes les hardiesses philosophiques. En cela il a été, bien qu’avec moins d’éclat, plus philosophe peut-ętre que le fondateur de son école. Il honore, de plus, la philosophie par la simplicité et l’élévation de son caractčre. II. M. JANET (Pierre-Marie-Félix), neveu du précédent, né ŕ Paris le 30 mai 1859. Il entra ŕ l’Ecole normale en 1879, en sortit agrégé de philosophie en 1882, enseigna d’abord ŕ Châteauroux, puis au lycée du Havre, de 1883 ŕ 1889. Docteur es lettres en 1889, il est depuis cette époque professeur de philosophie au collčge Rollin, et a pris en 1893 le doctorat en médecine. Dčs son arrivée au Havre il porta son attention sur les phénomčnes du somnambulisme et de la suggestion mentale, ŕ l’étude desquels l’initia le docteur Gibert et qui firent de sa part l’objet d’articles dans la Revue philosophique et dans la Revue scientifique (1886-1888). A la męme époque il donna une Etude sur Malebranche et la théorie des esprits animaux au xvn R sičcle (Paris, 1886, in-12). Sa thčse latine, Raco Verulamius alchemicis philosopha quid debuerit (Paris, 1889, in-8) a de l’intéręt ; mais sa thčse française l’Automatisme psychologique (1889, in-8) le tira de pair ; elle olfre ŕ la fois un résumé magistral des faits essentiels de la psychologie morbide et une méthode pour renouveler la psychologie normale par l’étude des phénomčnes pathologiquement dissociés. Depuis, M. Pierre Janet a fait de plus en plus de la psychologie morbide son domaine en de nombreux articles publiés dans la Revue philosophique, les Archives de Neurologie, la Revue générale des sciences. L’objet central de ces travaux semble avoir été l’hystérie, dont il a donné une importante monographie en trois parties, comme couronnement de ses études médicales : Définitions récentes de l’hystérie (1893, in-12) ; Etat mental des hystériques, les stigmates mentaux (1893, in-12) ; Etat mental des hystériques, les accidents mentaux (1893, in-12), thčse. JANET-Lange (Antoine-Louis Janet, dit), peintre français, né ŕ Paris le 26 nov. 1815, mort a Paris le 25 nov. 1 872. Elčve de Collin, puis d’Ingres, et enfin d’Horace Vernet, il a principalement cultivé le genre et, ŕ partir de 1849,1a peinture d’histoire et de batailles. Il a été dessinateur trčs fécond et lithographe habile. Il a collaboré, avec Horace Vernet. ŕ l’Histoire de Napoléon par Laurent de l’Ardčche, et il a travaillé pour le journal l’Illustration, pour nombre de publications populaires ŕ gravures. Parmi ses toiles, il faut citer le Christ aux Oliviers (1839), au musée de Castelnaudary ; Néron disputant le prix de la course aux chars (1837) ; Charge du !2 ? hussards ŕ l’attaque de la ferme de •Casanova, ŕ Solférino (1858) ; Allant ŕ l’ambulance (1866), et Episode du sičge de /^Ma (1868). Le maréchal Soult le chargea de dessiner des uniformes militaires, série restée au ministčre de la guerre. Il a lithographie plusieurs de ses tableaux.
JANEZIC (Antonin), écrivain slovčne, né ŕ Klagenfurt en 1828. Il est devenu professeur dans cette ville. Il a rédigé divers recueils : l’Abeille slovčne, le Messager de la littéral u re slovčne, le Journal de littérature et d’art, une Grammaire, des dictionnaires, une Anthologie de lu poésie slovčne (1801), etc. L. L.
JANICKI ou JANICIUS (Clément), počte polonais latin, né dans la Grande-Pologne en 151 6, mort ŕ Cracovie en 1543. Il fit ses études ŕ Poznan (Posen). Dčs l’agi’ de seize ans, il composait des vers latins. Il fut remarqué par André Krzycki (V. ce nom), archevęque de Gniezno. et ensuite par Pierre Kmita. Grâce ŕ leur protection, il put, malgré sa pauvreté, achever ses études, voyager en Italie et s’inscrire ŕ l’université de Padoue. Le cardinal Bembo le tenait en grande estime ; le pape Pie III le nomma počte lauréat. Bien qu’il ait peu vécu, Janicius est l’un des meilleurs počtes latins de la Renaissance. Ses oeuvres ont été plusieurs fois réimprimées. Les principales sont : Tristia, Elegiu, Epigrammata (s. L n. d.) ; Epithalamus Ser. Régi Sigism. Auguste (Cracovie, 1543) ; Poemata (Leipzig, 1555) ; Vitś regum Poloniś elegico carminé (Anvers, 1563) ; Vitś archiepiscoporum gnesnensium (Cracovie, 1874) ; Quarelś Reipublicś Regni Poloniś anno 1558 (s. L). Ses u’iivres ont été réunies en un volume (Poemata) par Boehme (Leipzig, 1755). Elles ont été ŕ diverses reprises traduites en polonais, notamment par Syrokomla. L. L.
Biul. : Maslawski, De Vite et poesi démentis Janicii ; Poznan, 1S57. — R. Lavo.li.ke, De Poetis latino-polo nis.
— Cwiklinski, Clemens Janicki (en polonais) ; Cracovie, 1S93.
FIN DU TOME VINGTIEME
Page
Variants
Ianicius, Clemens, 1516-1543
Ianitius, Clemens, 1516-1543
Janeczko, Klemens, 1516-1543
Janicio, Clemente, 1516-1543
Janicius, Clemens, 1516-1543
Janicius, Klemens, 1516-1543
Janiciusz, Klemens, 1516-1643
Janicjusz, Klemens, 1516-1543
Janicz, Klemens, 1516-1543
Janik, Klemens, 1516-1543
Janitio, Clemente, 1516-1543
Janitius, Clemens, 1516-1543
Janitius, Klemens, 1516-1543
Januscovius, Clemens, 1516-1543
Januszkowo, Klemens aus, 1516-1543
Aus Januszkowo, Klemens, 1516-1543
Januszkowski, Klemens, 1516-1543
Additional Information
http://id.loc.gov/rwo/agents/n82125134
La prima domanda che ci si pone accingendoci ad affrontare un capitolo di storia riguardante l’Europa Orientale č quale sia l’Europa Orientale, ovvero quale sia la linea di confine che separa tra loro le due Europe, la Occidentale e la Orientale. Naturalmente si tratta di una linea di confine ideale risultante dalla media dei confini storici esistenti tra le due parti nei vari campi: socio-politico-economico, statale, cultural-religioso. L’Europa Occidentale č nel Medioevo l’Impero Romano d’Occidente, quella Orientale č Bisanzio con il suo Commonwealth, la prima č latina e in progresso di tempo cattolica, la seconda č greca e in progresso di tempo ortodossa. Tra il secolo vii e il x arrivano e si insediano tra Oriente e Occidente i ‘nouveaux venus’ (cfr. Aleksandr Gieysztor, L’Europe nouvelle autour de l’an Mil. La papauté, l’empire et les ‘nouveaux venues’, Roma 1997), gli slavi e gli ungari. Nella scelta di campo, emblematicamente rappresentata dalla scelta della confessione religiosa, cattolica o ortodossa – gli ungari opteranno per l’Occidente, gli slavi si divideranno: la loro fascia occidentale (Polonia, Cechia, Slovacchia, Slovenia, Croazia) entrerŕ a far parte dell’Occidente cattolico, mentre quella orientale (l’antica Rus’ con i suoi eredi, la Serbia, la Macedonia-Bulgaria, piů i principati moldavo-valacchi) diventerŕ in un primo momento parte del Commonwealth bizantino e poi la ‘Byzance aprčs Byzance’, per finire in gran parte amputata – e quindi esclusa dalla tradizione culturale della vecchia Europa – al nord dalla invasione mongola delle terre russe e al sud da quella islamica del Balcano. Nel concetto odierno di Europa orientale si sovrappongono due diverse accezioni storiche: quella di chi la vede come l’Europa bizantina e post-bizantina confessionalmente ortodossa – confine tra Russia e Polonia, per fermarci al nord e di chi la vede come l’Europa non romano-germanica, comprendente sia la detta sfera bizantina, greco-ortodossa, sia la sfera di tutti i ‘nouveaux venus’ d’Europa, anche latino-cattolici – confine, sempre per il nord, tra Polonia e Germania. Per noi l’Europa Orientale č tutta l’Europa non romano-germanica, a tutta la quale č doveroso pertanto estendere la nostra attenzione, anche se a esame compiuto troveremo il fenomeno dell’Umanesimo presente quasi esclusivamente nella parte romano-cattolica dell’Europa non romano-germanica, cioč presso gli slavi occidentali – polacchi, cechi e slovacchi, sloveni e croati –, e presso i magiari, prendendo naturalmente in considerazione anche i partner che sono stati statalmente, e quindi anche culturalmente, legati con loro.
1 Nikolaj Jakovlevič Danilevskij (1822-1885), naturalista di formazione, fu indirettamente anche un t (...)
2Recentemente (nel settembre del 2004) č uscita presso le Presses Universitaires de France e a cura di Jerzy Kłoczowski un’opera ponderosa (circa mille pagine) e poderosa dal titolo Histoire de l’Europe du Centre-Est. Essa segue ed esamina la storia di tutti i territori europei facenti parte nel passato della Repubblica Polacca – o meglio della Respublica delle due Nazioni, comprendente anche la Lituania, la Bielorussia, l’Ucraina –, poi la Boemia, l’Ungheria, la Transilvania, la Croazia. Salvo l’assenza della Slovenia, omessa dagli storici dell’opera perché statalmente legata agli Asburgo austriaci – appartenenti all’Europa del Centro-Ovest –, si tratta di tutti i ‘nouveaux venus’ di statalitŕ e di cultura occidentale. Il Centro-Est non č, in questa visione storiografica, una parte dell’Est, da altri fatto partire dal confine tra Germania e Polonia, ma č una parte del Centro, diviso tra Centro Ovest (Germania e afferenti) e Centro Est (Polonia e afferenti); e la grande divisione dell’Europa non sarŕ piů tra germani e slavi, come piaceva a molti storici tedeschi dell’Ottocento e Novecento e a quelli russi slavofili, precorsi dalla fondamentale opera di N. Ja. Danilevskij La Russia e l’Europa. Sguardo alle relazioni culturali e politiche del mondo slavo rispetto a quello romano-germanico, Sanpietroburgo, 18691, ma sarŕ invece, come confine eminentemente culturale, tra mondo occidentale cattolico e poi post-cattolico e mondo orientale ortodosso e poi post-ortodosso, e correrŕ – da nord a sud – tra Polonia e terre slavo-orientali (Russia, Bielorussia, Ucraina), tra Ungheria e principati romeni – con una Transilvania bipartita – e tra Slovenia e Croazia, cattoliche, e Serbia, piů le altre terre del Balcano orientale – ortodosse. Si tratta del resto della prosecuzione di una divisione diversa e molto piů antica di quella tra germani e slavi, la divisione tra Roma e Bisanzio, che continua e si amplia piů tardi in quella tra i loro eredi: l’Occidente cristiano cattolico e l’Oriente cristiano ortodosso. Questa dicotomia, con le dette linee di confine, si riscontra nella diffusione del fenomeno umanistico, la quale non segue sempre i confini politici e al limite nemmeno quelli etnici, ma segue sempre quelli cultural-religiosi, con lo spartiacque posto tra cattolicitŕ e ortodossia – sebbene anche qui con episodi di contaminazione, soprattutto tardiva, che non intaccano la sostanziale compattezza della detta linea di demarcazione.
2 Per la storia dell’Umanesimo e Rinascimento in detti paesi č fondamentale l’opera di I.N. Golenišče (...)
3I paesi del Centro-Est interessati dal fenomeno umanistico sono, dal Sud al Nord, ma anche in successione diacronica, la Dalmazia, l’Ungheria con l’appendice della Transilvania, la Boemia, la Polonia con il suo Commonwealth2. Per tutti questi paesi, come per il resto dell’Europa, il movimento umanistico partiva sempre dall’Italia, ma esso arrivava a destinazione non solo direttamente, attraverso loro ‘pellegrini’ che venivano in Italia come alla culla delle rinate lettere o italiani che si recavano da loro in qualitŕ di cortigiani o maestri o artisti o commercianti, portando loro il seme della nuova cultura, ma vi arrivava anche passando per tappe intermedie, durante le quali esso acquisiva esperienze nuove e diverse, tutte confluite nella tappa finale o, mescolate in un deposito comune, di ritorno rimesse in circolo dagli umanisti di giro nei vari centri della europea repubblica delle lettere da loro toccati. In questa rete di connessioni umanistiche, quelle dei suddetti paesi fra loro non hanno avuto una preminenza – per intensitŕ, continuitŕ, vastitŕ di campi coinvolti – rispetto a quelle avute con altri, cosicché č impossibile parlare di un Umanesimo dell’Europa Centro-orientale come di un fenomeno in qualche senso unitario, cioč fornito di caratteri comuni e distintivi rispetto al resto dell’Europa. La ragione č che l’Europa del Centro-Est, o Centro-orientale – che č quella interessata dall’Umanesimo-Rinascimento – non aveva compattezza interna, sia politico-religiosa che culturale o statale, mentre era legata a partner esterni, diversi per le sue varie parti: la Dalmazia a Venezia, la Boemia all’Impero, la Polonia a Rutenia e Lituania. Essa era fatta di stati e di popoli che storicamente avevano poco in comune, fatta eccezione di quella loro appartenenza alla civiltŕ occidentale, che nel corso della storia, a causa, prima, del grande scisma e poi della invasione ottomana dell’Est europeo, ne aveva fatto le sue guardie di confine: Ungheria, Polonia e Croazia si sono infatti fregiate del titolo di ‘antemurale Christianitatis’, riferito volta a volta all’Oriente islamico e a quello ortodosso, il che non mutava peraltro la loro diversa costituzione interna, la loro storia, le loro tradizioni culturali. L’Europa Centro-orientale non č stata una regione culturale, cosě come non č stata una regione politica, e il suo Umanesimo-Rinascimento č la somma delle sue varie manifestazioni all’interno del territorio. La Dalmazia e la Polonia, per esempio, che hanno avuto le due varianti piů complete di civiltŕ letteraria umanistico-rinascimentale hanno condiviso poco del loro patrimonio: nessun umanista polacco č comparso sulle rive dell’Adriatico, pochi umanisti croato-dalmati si sono recati in Polonia; gli uni e gli altri si incontravano piuttosto fuori casa, in Italia, a Buda, a Vienna, cosě come altri altrove, a Basilea, o Vittemberga, o qualche altra cittŕ dei Paesi Bassi. I rapporti culturali tra Boemia e Polonia, poi, vivaci in periodo medioevale e preumanistico, furono scarsissimi in epoca rinascimentale, per quanto la lingua letteraria ceca seguitasse a esercitare un notevole fascino sulla formazione di quella polacca letteraria (cfr. il pensiero che a metŕ Cinquecento esprimeva in proposito Luca Górnicki). Infine l’Ungheria, ancor prima di chiudere la sua esistenza di stato pienamente autonomo, con la battaglia di Mohács (1526), aveva da tempo perso il suo ruolo di centro di studi e di letterati tra nord e sud dell’Europa Centro-orientale, e con essa finiva una felice stagione di incontri che aveva messo insieme, nell’ultimo scorcio del secolo xv e l’inizio del xvi, uomini di cultura di Dalmazia, Slavonia, Ungheria, Austria, Slovacchia, Boemia e Moravia, Slesia e Polonia, accanto a quelli, ovviamente, del Centro-Europa ‘romano-germanico’. E per questa ragione che non si puň parlare di un Umanesimo centro-est-europeo, ma solo di Umanesimo nei paesi del Centro-Est d’Europa.
4Le prime terre dell’Europa Centro-orientale toccate dai fermenti umanistici e poi diventate loro parziale anello di trasmissione sono la Dalmazia e l’Ungheria. La Dalmazia, terra culturalmente romano-slava, č la prima sede del Centro-Est dove il movimento umanistico-rinascimentale attecchisce arrivando a piena maturazione, e l’Ungheria – stato plurinazionale e cultura a fortissimo apporto italiano e italo-dalmata – la segue a brevissima distanza di tempo con lo splendore artistico e letterario della Buda di Mattia Corvino. Di lě il movimento si irraggia in Boemia e Polonia, attraverso personaggi che operano nel triangolo Buda-Cracovia-Praga, che poi, passata l’čra del Corvino e del primo Jagellone, all’alba del Cinquecento diventa un quadrilatero con l’inclusione, nel gioco, della Vienna degli Asburgo. E a questo punto si evidenzia una seconda via traversa che arriva a Boemia e Polonia provenendo non piů dal sud, ma dalle grandi aree nordiche, romanza e germanica, dell’Occidente europeo. Non c’č paese di questa Europa dal quale Boemia e Polonia non abbiano preso qualcosa. In Polonia arrivano uomini, idee, modelli letterari provenienti da Francia, Spagna, Paesi Bassi, Austria, Svizzera, Germania, piů tardi Inghilterra. In misura piů limitata lo stesso fenomeno si registra per la Boemia, nella quale perň, a differenza della Polonia, un influsso molto grande sarŕ esercitato nel Cinquecento dalla Germania protestante, la quale dal canto suo aveva elaborato una variante dotta dell’Umanesimo-Rinascimento piuttosto attiva sul terreno della erudizione, ma poco produttiva su quello dell’arte. In questa rete di trasmissioni, il maggior numero di rapporti con il resto dell’Europa l’ha cumulato la Polonia, il minore la Dalmazia, che sostanzialmente ha avuto, per l’Umanesimo e il Rinascimento, un solo partner, l’Italia.
3 Per la storia della Dalmazia č ancora valida l’opera di G. Praga, Storia di Dalmazia, Milano, dall’ (...)
5La Dalmazia3 č stata culturalmente, dal Quattrocento in poi, cosě legata all’Italia, da poterne essere considerata – sempre sul piano dell’alta cultura, non fraintendano i confratelli croati! – una sua provincia. La cosa č tanto piů comprensibile se si prende in considerazione il fatto che tutta la Dalmazia veneziana del Cinquecento e del Seicento, piů la repubblica di Ragusa, piů le frange settentrionali legate all’Impero, non contava piů di 80.000-100.000 (con il ‘nuovo acquisto’) persone, che, strette tra il mare e i vicinissimi territori turcheschi, senza il cordone ombelicale con l’Italia sarebbero morte di inedia, fisica e spirituale. Dall’Italia vengono in Dalmazia, dal Quattrocento in poi, non solo cancellieri o notai e podestŕ, dignitari ecclesiastici e artisti, ma anche epigrafisti e raccoglitori di antichitŕ (ricordare almeno per la prima metŕ del Quattrocento Ciriaco de’ Pizzecolli di Ancona, in Dalmazia nel 1435), e soprattutto maestri di scuola, che erano nel contempo letterati umanisti, sulla scia di quel Giovanni Conversini di Ravenna, che fu a Ragusa, come segretario di quella repubblica, giŕ sul finire del Trecento. Ecco allora i nomi di Lorenzo Regini, Filippo De Diversis, Tideo Acciarini, Daniele Clario, Palladio Fosco, Senofonte e Giovan Mario Filelfo, e molti altri, i quali non si limitavano a gestire la cosa pubblica o a registrare atti o a insegnare i latinucci, ma scrivevano opere di varia erudizione, come il Situs aedificiorum Politiae et laudabilium consuetudinum inclytae civitatis Ragusii del De Diversis, il De situ Orae Illyrici del padovano Palladio Fosco, la Ragusaeis e la Historia de origine atque rebus gestis urbis Ragusae di Giovan Mario Filelfo. In contemporanea o sulla scia di questi ‘magistri humanitatis’ anche i dalmati si muovevano a scrivere in prosa e in poesia; e cosě, ad esempio, il sebeniciano Giorgio Sisgoreo (Juraj Šižgorić), amico dell’Acciarini, nel 1487 scrisse un De situ Illyriae et civitate Sebenici molto interessante tra l’altro per le notizie sul folclore poetico e musicale slavo dei dintorni della cittŕ. Ma dieci anni prima (1477) lo stesso aveva pubblicato a Venezia una raccolta di Elegiae et carmina, che ne fa il padre nobile della letteratura umanistica dalmata tra il Quattro- e il Cinquecento. La quale oltre che a Sebenico ha finito per svilupparsi anche e con maggior vigore a Spalato, Traů, Lesina, Zara e nella libera Ragusa. Di Ragusa e Spalato sono i due massimi esponenti della letteratura dalmata del primo Umanesimo: il raguseo Elio Lampridio Cerva (Crijević) e lo spalatino Marco Marulo (Marulić). Il primo, adoratore della romanitŕ della sua cittŕ e coronato di alloro in Campidoglio, fu solo – e fu sommo – poeta latino, sul modello dei classici antichi e di quelli nuovi – come il Panormita, il Sannazzaro, il Pontano, il Poliziano –, il secondo fu poeta e prosatore, padre della letteratura croata e scrittore trilingue, in latino, croato, italiano.
4 S. Graciotti, Per una tipologia del trilinguismo letterario in Dalmazia nei secoli xvi-xviii, in Ba (...)
6Quello che linguisticamente il Marulo ha assommato nella sua persona, la letteratura dalmata del Quattro-Cinquecento (e successiva, ma questa sarŕ storia ormai fuori dell’ambito temporale e culturale dell’Umanesimo) lo trova variamente distribuito nella attivitŕ dei suoi uomini di penna. Č quello che poco piů di una ventina di anni fa ho chiamato il ‘trilinguismo letterario dalmata dei secoli xvi-xviii’; si tratta di un sistema integrato di cultura nel quale e del quale ogni lingua esprime un aspetto costitutivo: il croato – il suo strato indigeno, l’italiano – la simbiosi adriatica, il latino – la koinč europea4. Ma come nessuna lingua č perfettamente traducibile in un’altra, cosě nessun linguaggio artistico, nessuna forma metrica, nessun sistema melodico-accentuativo č trasferibile da una lingua all’altra. Ecco perché il grande Marulo adotta l’esametro epico per la latina Davidias, costellata di suggestioni platoniche e pitagoriche, mentre segue il dodecasillabo croato (un ‘alessandrino’) per il poema volgare Judita, giocato tra narrazione biblica, epica popolare e allusiva simbologia storica, e accoglie infine il messaggio della grande poesia italiana nelle traduzioni dal Petrarca e Dante e nei sonetti in piccola parte superstiti. La scelta linguistica dunque, anche e soprattutto in altri poeti fuori del Marulo, porta con sé anche quella metrica: l’esametro e il pentametro latino, organizzati per lo piů nel distico elegiaco (piů altre misure per la strofa alcaica, l’ode saffica e altre), l’endecasillabo italiano del sonetto, combinato con il settenario nel madrigale (per non ricordare il vario sillabismo di strofe come le canzoni, canzoni in stanza, ottave rime, terze rime, sestine ecc.), il letterario dodecasillabo o il popolare ottonario trocaico slavo per la poesia in croato. Il Marulo č poeta dalle molte vite, e come č considerato, per la sua statura, padre della letteratura dalmata in croato, nonostante che altri prima di lui avessero poetato ed egregiamente in quella lingua (cfr. i petrarchisti Darsa e Menze di fine Quattrocento), cosě fu un punto nodale per quella in latino dove fu, con la Davidias, poeta epico, autore fecondo di epigrammi – da poco editi nella loro interezza: autobiografici, occasionali, scherzosi, riflessivi –, scrittore religioso-edificante in opere come De institutione bene vivendi o l’Evangelistarium.
7Il Marulo fu un punto nodale perché scrittore latino profano e sacro, erede di un Medioevo che travasava in parte nel nuovo spirito rinascimentale, ma anche perché collocato al centro di una intera generazione di scrittori latini: poeti e prosatori, poeti epici e poeti lirici. Per l’epica non si puň non ricordare Giacomo Bona (Bunić, 1469-1534) con il poema sacro De raptu Cerberi pubblicato nel 1500 forse a Bologna, i cui versi «Christum Herculea canunt figura», e tra soggetto sacro e veste virgiliana accolgono suggestioni figurali sincretiche, che fanno parte di quei procedimenti allegorizzanti e cristianizzanti dei miti pagani che dal Medioevo attraverso Dante arrivano fino al Sannazzaro e oltre. Nella lirica latina poi, oltre al ricordato Elio Lampridio Cerva, spicca un altro contemporaneo del Cerva e del Marulo, il raguseo Carlo Pozza (Pucić, 1458-1522), i cui ‘lascivientia carmina’, come li chiamň il Cerva, sono di una misura estetica molto elevata: ripenso, nell’Elegiarum libellus de laudibus Gnesae puellae, alla forza dell’abbrivo anaforico dei distici: «Uror... uror... uror...» e, nel sottotesto, a una idea di catarsi amorosa che a noi ricorda la (e al poeta era forse suggerita dalla) trasfigurante funzione delle figure di Beatrice e Laura. Di intonazione diversa, ma pregevolissimi per fattura, sono i carmi latini di Francesco Natalis spalatino (1469-1542), ancora poco conosciuti e poco studiati anche perché pubblicati nella loro interezza da manoscritto appena nel 1958 (Pesme Franja Božićevića-Natalisa, ed. M. Marković, Beograd); il Natalis fu uomo rappresentativo del mondo letterario spalatino tra i due secoli: dottore padovano, amico e biografo del Marulo, fu poeta solo latino (a parte una traduzione in croato dal Petrarca), cultore della classicitŕ e spregiatore della rozzezza ‘illirica’ (cioč croata). La prosa latina della Dalmazia cinquecentesca verte in parte su argomenti religiosi – cfr. le opere latine del Marulo – ed č fuori della letteratura umanistica e per materia e per spirito e per stile. Altra č quella profana che perň, per essere quasi tutta dedicata alla trattatistica antiturca, ha giustamente anche essa poco rilievo letterario, pur avendo rivestito una funzione di particolare importanza nel dibattito politico del tempo: si confrontino l’opera di Felice Petanzio (Petančić), Quibus itineribus Turci sunt aggrediendi (Vienna 1522), quelle di Ludovico Cerva Tuberone (morto tra il 1526 e il 1527) De Turcarum origine, moribus et rebus gestis e Commentarii de rebus suo tempore... gestis, ampiamente circolanti manoscritti anche se pubblicate tardi, infine quelle tardive e di carattere oratorio di Tranquillo Andronico de Andreis (1490-1571). Di tutto il patrimonio letterario dalmata solo la produzione latina e in parte quella italiana erano letterariamente trasferibili o comunicabili (non parlo del trasporto delle opere stesse) al resto dell’Europa; ma il trasferimento fu piuttosto modesto. Della prosa umanistica latina dalmata, solo la letteratura antiturca (il Petanzio, il Cerva Tuberone, il Tranquillo Andronico ecc.) ha avuto una eco in qualche misura europea. Ma d’altra parte poco della letteratura umanistica europea, fuori di quella italiana, arrivava in Dalmazia: ricordo appena gli echi di scritti polacchi (Matteo da Miechów) contenuti nel De origine successibusque slavorum (1532) del mediocre lesignano Vincenzo Pribevo. In cambio viaggiavano gli uomini, che dalla Dalmazia – non solo quella antonomastica, veneziana – si diffondevano per le corti di regnanti e gran signori laici ed ecclesiastici dell’Europa: a Buda, Cracovia, Vienna (presso l’imperatore Massimiliano), piů tardi Praga (presso Rodolfo II), i principati tedeschi, Slesia, Slovacchia ecc.
5 Sull’Umanesimo ungherese si possono consultare E. VÁrady, La letteratura italiana e la sua influenz (...)
8Una mčta particolare di questi dalmati ‘vagantes’ fu Buda, la Buda di Mattia Corvino, dominata poeticamente dalla figura di Giano Pannonio (1434-1472), un poeta ungaro-croato che aveva studiato in Italia per undici anni prima alla scuola di Guarino da Verona e poi all’Universitŕ di Padova dove si addottorň in diritto canonico5. Il Pannonio, nipote del vescovo poi arcivescovo Jan Vitez, primate d’Ungheria e cancelliere del regno, aveva con la Croazia (e mediatamente con la Dalmazia) solo legami di sangue. La sua cultura era tutta italiana, alla stessa maniera della maggior parte delle sue amicizie e connessioni politico-letterarie, come – tra grandi e piccoli, vecchi e giovani – Enea Silvio Piccolomini, Cosimo de’ Medici, Tito Vespasiano Strozzi, Galeotto Marzio da Narni, Giovanni Aurispa, Teodoro Gaza, Lorenzo Valla, Marsilio Ficino... Egli fu certamente il piů celebre dei discepoli del Guarino e uno dei piů grandi poeti latini dell’Umanesimo europeo; maestro nell’epigramma, satirico lascivo giocoso, dietro il modello di Marziale e del Beccadelli, fu anche autore di elegie fortemente segnate dalla sofferenza del vivere, inadatto invece a dar voce al corno epico, anche se in parte ci provň. Ma su quello abbondantemente soffiavano i suoi contemporanei lodatori del grande Mattia Corvino. Tra questi tutta una serie di scrittori italiani, esaltatori del re e della istituzione monarchica, con Guarino e contro Poggio, come Antonio Tebaldeo, Ludovico Carbone, Alessandro Cortese, il Fonzio (Bartolomeo da Fonte), il Naldi, il Vieri, il Brandolini... Piů seri sono gli storici, come Pietro Ransano con la sua Epitome Rerum Hungaricarum e Antonio Bonfini, il ‘Livio ungherese’, con le sue monumentali Rerum Hungaricarum decades, che sono insieme una silloge della storia ungherese e una esaltazione del mito di Mattia – secondo Attila, inaugurato qualche anno prima dallo storico ungherese Janos Thuróczi (1435-1488) nel suo Chronicon Hungarorum. Galeotto Marzio da Narni non era da meno nel suo De egregie, sapienter, iocose dictis ac factis Regis Mathiae, modellato sulla tradizione napoletana delle lodi per Alfonso d’Aragona culminate con il De dictis et factis Alphonsi Regis del Beccadelli. In esso Galeotto Marzio non difende apertamente l’ideologia politica del monarca assoluto, preferendo vedere in lui, come giŕ il Beccadelli per Alfonso, l’amore per il sapere e la protezione da lui accordata agli uomini di sapere.
9Ma l’esaltazione della monarchia era nella forza delle cose e la esplicherŕ apertamente Filippo Callimaco Buonaccorsi, agente del re polacco presso la corte dell’avversato e ammirato Mattia. Nell’opera Attila, nella quale egli rovesciando l’immagine di re crudele propria della tradizione iconografica latina mediterranea e adottando quella di personaggio magnanimo dell’epica germanica, ci dŕ la figurazione di un sovrano potente e saggio, ma non per questo meno assoluto, quale il Buonaccorsi vedeva incarnato in Mattia e che egli avrebbe voluto vedere trasferito nella Polonia di Jan Olbracht giŕ insidiata dalla incipiente anarchia della classe nobiliare (o meglio magnatesca). Se si riflette sul fatto che Filippo Buonaccorsi č stato nell’ultimo scorcio del Quattrocento il vero iniziatore, organizzatore, ideologo del movimento umanistico in Polonia, si capisce il valore che ha avuto la sua esperienza ungherese anche per la nascita dell’Umanesimo polacco. D’altra parte č nota l’importanza che ebbe la frequentazione della corte e della ‘accademia’ di Buda per il moravo Johannes Käsenbrot da Olomouc, curatore della editio princeps (Vienna 1512) dell’Antilogion di Guarino e Poggio sul reggimento monarchico e quello repubblicano (impersonati da Cesare e Scipione). L’Umanesimo ungherese fu di breve durata; Giano Pannonio fu una meteora scomparsa prematuramente nel 1472, quando il poeta aveva solo trentotto anni; ma fu una meteora che illuminň tutto il suo tempo e che adornň di bellezza non passeggera la sua patria ungherese. Di questo era consapevole egli stesso, quando vergava il breve epigramma intitolato Laus Pannoniae:
6 Jani Pannonii Poemata. Quae uspiam reperiri potuerunt omnia, ed. Samuel Teleki, Trajecti ad Rhenum (...)
Quod legerent omnes quondam dabat Itala tellus,
Nunc e Pannonia carmina missa legit.
Magna quidam nobis haec gloria, sed tibi maior,
Nobilis ingenio Patria facta meo6.
10Dopo di lui Nicolaus Olahus e Johannes Sambucus saranno lontane propaggini cinquecentesche dell’Umanesimo ungherese in una Ungheria ormai fuori dell’Ungheria, dopo il disastro di Mohács. Johannes Sambucus (Zsamboki, 1531-1584) sarŕ noto soprattutto come editore delle opere di Gianno Pannonio e del Bonfini; Nicolaus Olahus (Oláh, 1493-1568) merita forse qualche parola di piů. Le due opere prosastiche per le quali qui lo ricordiamo, Hungaria e Athila (omonima, questa, ma non omologa a quella del Buonaccorsi), furono da lui composte tra il 1536 e il 1537 nei Paesi Bassi dove egli aveva seguito come segretario la regina Maria, vedova del re Luigi caduto nella battaglia di Mohács (1526). Le due opere, scritte con la passione di un patriota – destinato a ricoprire piů tardi le cariche piů alte della gerarchia ecclesiastica e statale, come primate e cancelliere – e la maestria di uno stilista che si muoveva tra gli echi di scuola dell’Umanesimo di Buda e le suggestioni di Erasmo, sono una specie di messaggio alla nazione, come risposta morale al disastro di Mohács e sogno di rinascita tessuto attorno al mito di Mattia.
7 La base documentaria per ogni ricerca sull’Umanesimo in Boemia č fornita dal repertorio di A. Truhl (...)
11La storia dell’Umanesimo e del Rinascimento ceco resta per piů versi enigmatica, anche se i fatti sono noti7. Abbiamo in Boemia dei fenomeni di preumanesimo (se ci si permette una simile denominazione) precoci rispetto a tutto il resto dell’Europa Centro-orientale, come i contatti di letterati boemi e moravi con confratelli italiani – primo fra tutti il Petrarca – auspice e compartecipe il re Carlo IV. Ma le guerre hussite gelano questa prima primavera e le muse tacciono. Nella seconda metŕ del Quattrocento nel clima tollerante dell’utraquista Giorgio da Poděbrady compaiono i primi umanisti e con loro iniziano i viaggi di istruzione (e di piacere) in Italia, a Buda, a Cracovia. Tra la fine del Quattrocento e l’inizio del Cinquecento si intensifica il ruolo della Buda ormai jagellonica sugli uomini di cultura delle terre boeme e la suggestione che su di loro hanno personaggi come il Petrarca, il Vergerio (Pietro Paolo, il Vecchio), Guarino, Valla, Piccolomini, Celtis, infine Erasmo. Sotto questa incubazione si producono alcuni fatti importanti come la comparsa di scrittori latini di rilievo europeo, primi fra tutti il detto Agostino da Olomouc (Augustinus Moravus) e Bohuslav Hasištejnský da Lobkovice, la comparsa di poco anteriore di uno scrittore volgare come Hynek da Poděbrady, traduttore del Boccaccio e autore di versi d’amore di una inaspettata, per i tempi e i luoghi, sensualitŕ, la comparsa di filologi greci e latini come Vaclav Pisecký traduttore dei Consigli a Demonico (1512) e Zikmund da Jelení (Sigismondo Gelenio) che dal 1523 avrebbe lavorato presso il Froben a Basilea, infine la comparsa, con Viktorin Kornel da Všehrdy, di una letteratura polemica tesa a rivendicare al volgare ceco una dignitŕ letteraria non inferiore a quella del latino e del greco.
12E piů importante fra tutti i dotti citati fu senz’altro Sigismondo Gelenio (1497-1554), amico di Erasmo e Melantone, traduttore dal greco in latino di Diogini di Alicarnasso, Appiano di Alessandria, Giustino, Origene, ed editore di opere di Arnobio, Minucio Felice, Ammiano Marcellino, Giuseppe Flavio. La letteratura umanistica latina ha dato frutti importanti, come quell’Antilogion Guarini et Poggii de praestantia Scipionis Africani et C. Iulii Caesaris (Vienna 1512) che, pur di carattere editoriale, affrontava un problema cruciale per l’Umanesimo europeo come quello della piů perfetta forma di governo, giŕ trattato in ambiente ungherese dall’italiano Aurelio Brandolino detto Lippo, nel trattato dalle chiare ascendenze dottrinali italiane De comparatione rei publicae et regni, problema ricomparso nell’opuscolo del Hasišteinský, De repubblica. Ma la fama del Hasišteinský, questo principe degli umanisti boemi, č legata soprattutto alla sua poesia lirica, che egli dedicň in egual misura, con somma maestria formale, ai grandi avvenimenti e problemi della contemporaneitŕ e ai piccoli momenti della vita personale: i ricordi, i sogni, le riflessioni sul tempo e la vita. Il Hasišteinský non ebbe discendenza perché gli scrittori latini che comparvero nel Cinquecento avanzato, per lo piů hussiti e clienti del magnate Jan Chodějovský (1496-1566), si erano formati a scuole non piů italiane (come il Hasišteinský, dottore bolognese e allievo di Filippo Beroaldo il vecchio), ma germaniche e protestanti, e produssero una letteratura dotta, prevalentemente scolastica e liricamente spenta, salvo rare eccezioni, come certe poesie di Matthaeus Collinus (Matouš Kolín, 1516-1566) e di altri che č possibile spigolare dai quattro volumi della Farrago poematum comparsa a Praga tra il 1561 e il 1562. Questa produzione letteraria, affidata in grande maggioranza – a giudicare anche dall’Enchiridion renatae poesis Latinae in Bohemia et Moravia cultae in 5 volumi (1966-1982) – č soprattutto d’occasione; e solo quando le occasioni sono grandi, come l’incendio di Praga o la rovina della patria, o l’esilio dello scrivente, la poesia si eleva al di sopra del livello della esercitazione scolastica. Scolastica la ripresa di motivi oraziani (Jan Sentygar), libresco il ricordo dell’Italia (David Crinitus), convenzionale il compianto delle rovine di Roma (Venceslaus Clemens, eco del nostro Janus Vitalis).
13Il dramma della cultura letteraria boema del Cinquecento č di non essersi potuta esprimere né in un latino di scuola lontano per modelli e spiriti dalla sofferta contemporaneitŕ confessionale e politica, né in un volgare, la cui continuitŕ con la precedente tradizione era stata interrotta dalla rivoluzione hussita e non riattivata nonostante l’esperimento di Hynek e tanto meno attraverso certi prodotti di letteratura da bancherella. C’č, al fondo, l’idea della opposizione tra letteratura e confessionalismo religioso, o della incompatibilitŕ tra spirito umanistico e riforma religiosa, che vale senz’altro come prospettiva storiografica generale per spiegare come mai la Boemia hussita non sia riuscita a creare una propria letteratura né in volgare né in latino. Ma resta aperto il problema di come mai c’era stata una vivace ripresa della letteratura, con Hynek e altri, in tempi quando era ancora viva la memoria delle guerre hussite, mentre l’ispirazione langue nel maturo e tardo Cinquecento, in una situazione politica e religiosa stabilizzata su posizioni di reciproco compromesso, quando l’attivitŕ letteraria latina č nonostante la pace religiosa letterariamente neutra e non lo č meno quella volgare, impiegata quasi esclusivamente per i canti dei Kancionály liturgico-religiosi. Nella Boemia hussita c’č un contrasto quasi schizoide tra una latinitŕ indifferente alla realtŕ storica contemporanea che produce solo una letteratura di scuola, e una realtŕ culturale e spirituale indifferente alla letteratura, che produce una ‘letteratura’ in volgare, priva dei caratteri e dei valori della letterarietŕ. Nello scorcio del Cinquecento, comunque, le carte si rimescolano e compaiono scrittori, sia latini che volgari che latino-volgari (come Joannes Chorinnus, Giorgio Karolides da Karlšperk, Nicola Dačický, Simone Lomnický, Elisabetta Giovanna Estonia ecc.) non privi di talento e qualche volta nemmeno di ispirazione.
8 Notizie generali sul Rinascimento letterario polacco sono date dalla traduzione italiana del manual (...)
9 Vita Petri Tomicii, in Acta historica res gestas Poloniae illustrantia, t. IV, Cardinalis Hosii epi (...)
14Alla Polonia appartiene, come detto all’inizio di questa esposizione, la variante piů ricca e perfetta dell’Umanesimo tra tutti i paesi dell’Europa Centro-orientale8. Č la piů ricca perché in essa confluiscono le correnti di pensiero e di arte di mezza Europa, comprese quelle della Germania riformata che, se restringevano l’ambito degli interessi estetici, ampliavano quello dei problemi etici, alimentando crisi e interrogativi destinati a incidere sensibilmente anche nella coeva letteratura in Polonia. Nello stesso tempo č la variante piů perfetta di letteratura umanistico-rinascimentale nell’Europa Centro-orientale per la completezza del suo ambito disciplinare – dalle scienze umane alle naturali –, per la pienezza del ciclo evolutivo delle lettere – dalle latine alle volgari –, per l’eccellenza dei risultati dappertutto raggiunti: nel campo delle lettere pensare a Kochanowski. L’Italia č stata quella che direttamente e piů a lungo ha influito sulla formazione della nuova cultura nella Polonia del Quattro-Cinquecento: «Eo (cioč in Italia) – scriveva verso il 1535 il Hosius, riferendosi agli studi italiani del vice-cancelliere del regno Pietro Tomicki – studia ex Graecia translata esse sciebat, ibi quasi domicilium quoddam esse doctrinarum omnium intelligebat, eam ingeniorum altricem, eam litterarum alumnam appellari legebat»9. Questo influsso dell’Italia fu a tal punto profondo e duraturo da provocare, dopo l’italofilia, una italofobia che si sarebbe prolungata nei secoli xvi e xvii. Il frutto piů cospicuo del discepolato italiano dei polacchi fu l’appropriazione del suo spirito: il culto delle ‘humanae litterae’ e il riconoscimento del loro valore non solo estetico, ma anche etico e del ruolo primario che esse dovevano esercitare nella costruzione della societŕ umana. E qui si inseriva l’insegnamento di Erasmo, grande maestro di ‘studia humanitatis’, nei quali dovevano confluire insieme il culto delle ‘bonae litterae’ e la ‘Christiana pietas’, e anche per questo, cultore di una filologia che si esercitava ugualmente su testi classici profani e su testi sacri. In quello spirito i poeti polacchi – il Cricius come il Dantiscus, Rej come Kochanowski – si adoperarono per conciliare sacro e profano, ispirazione religiosa e valori terreni, dottrina e facezia.
15In una prospettiva piů vasta, quella dell’universalismo rinascimentale, Niccolň Copernico non solo capovolse con la dottrina eliocentrica (De revolutionibus orbium coelestium, 1584) la fisica e in parte la filosofia del mondo, ma si interessň anche di politica monetaria, tradusse dal greco le lettere di Teofilatto Simocatta e compose persino poesie in greco. Analogamente, in tempo piů tardo e in un terreno limitrofo, il cancelliere Jan Zamoyski non fu solo il grande artefice della politica del re Stefano Batory (1533-1586), ma si occupň anche di matematica e lasciň scritti su questioni giuridiche e politiche. Come ben osservň Robet Mandrou (Des humanistes aux hommes de science – xv et xviie sičcles, 1973) il culto delle scienze esatte, insieme con la riscoperta di Aristotele fisico e naturalista e con il nuovo apprezzamento delle attivitŕ meccaniche, si sviluppa dall’interno del movimento umanistico finendo per esprimerne un aspetto costitutivo. E un po’ a questo tipo di attivitŕ si accostano i lavori di filologia del testo e di filologia della storia che registriamo nel Cinquecento polacco: sono forme di manovalanza che si sposano alla creazione geniale, non come complemento ma come supporto conoscitivo e metodologico. Cosě il principe dei poeti polacchi del Cinquecento, Jan Kochanowski, si dedicň con impegno a questo tipo di lavori artigianali sul materiale fattuale, preparando una edizione critica del testo ciceroniano di Arato, scrivendo una confutazione del mito pseudo-storico dei protoplasti ed eroi eponimi slavo-occidentali Czech e Lech, componendo un trattato (il primo!) di ortografia polacca. In questa attivitŕ il Kochanowski non fu isolato: basti ricordare la figura di Andrzej Patrycy Nidecki, come Kochanowski scolaro e a differenza di lui anche dottore dell’Universitŕ di Padova, editore e commentatore di Cicerone (cfr. Fragmentorum M.T. Ciceronis tomi IV, Venetiis 1561, Notae in IV M.T. Ciceronis orationes, Cracoviae 1583).
16Piů importante č l’apporto creativo dell’Umanesimo polacco, particolarmente rilevante sia sul versante delle lettere che su quello delle idee. Sul primo la Polonia raggiunge livelli europei, tanto che autori latini polacchi sono entrati nella antologia della poesia umanistica europea curata nel 1979 da Perosa e Sparrow (Renaissance Latin Verse, an Anthology compiled and edited by Alessandro Perosa and John Sparrow, London, Duckworth 1979). Ho indicato altrove (La Polonia umanistica e la europea ‘respublica litterarum’, in La nascita dell’Europa. Per una storia delle idee fra Italia e Polonia, Olschki, Firenze 1995) le cornici europee dell’Umanesimo polacco. A Cracovia arrivano letterati da molte parti di Europa: italiani, come Buonaccorsi Callimaco e altri, tedeschi, come Konrad Celtis e altri, slesiani come i due Sommerfeld-Aesticampiani, svizzeri, come Rudolf Agricola junior e Joachim Watt-Vadianus, inglesi come Leonard Coxe, e altri da altre parti. Un ruolo particolare vi ebbe Konrad Celtis con la fondazione a Cracovia, sullo scorcio degli anni Ottanta del Quattrocento, della Societas Litteraria Vistulana. Ma essa faceva seguito alla ‘accademia’ tenutavi nel decennio precedente, sul modello di quella romana di Pomponio Leto, da Filippo Buonaccorsi detto il Callimaco, un personaggio che č entrato cosě profondamente nella realtŕ culturale della Polonia, che oggi č reperibile nei suoi repertori sotto la voce biografica polonizzata ‘Kallimach’. E tuttavia nemmeno il fenomeno Callimaco si sarebbe verificato se esso non fosse stato preceduto da precedenti incontri con l’Italia di uomini come Długosz (Longinus), Ostrorog, l’Ursinus, il Sacranus, l’Oleśnicki. Dalla scoperta all’appropriazione dei modelli il tempo fu brevissimo: nel 1450 Długosz, il futuro padre della storiografia umanistica polacca (con gli Annales Regni Poloniae) incontra a Vienna Enea Silvio Piccolomini portandogli una lettera del suo padrone, il cardinale Zbigniew Oleśnicki, che il Piccolomini aveva molto ammirato per il ‘disertus’ e ‘lotus sermo’; e nel 1453 lo stesso Oleśnicki in una lettera non immune da retorica laudatoria al Piccolomini gli diceva di aver eletto a suoi maestri di eloquenza non solo i ‘prisci oratores’, ma anche i nuovi, tra i quali appunto il Piccolomini, che egli salutava ‘novellum quemdam Ciceronem’.
17Ma il magistero del Buonaccorsi in Polonia, prima come cortigiano (dal 1470) del vescovo Gregorio di Sanok e poi a Cracovia (1477-1496) come letterato, segretario della cancelleria reale e infine consigliere del re, segna il vero inizio della letteratura umanistica polacca, alla quale egli fu diretto maestro proprio con la sua produzione letteraria: il De vita et moribus Gregorii Sanocei, stilato sul genere dei detti e fatti di uomini illustri che in Italia era stato rinverdito dal Beccadelli per il re Alfonso, in un’opera successivamente imitata a Buda, come abbiamo visto, da Galeotto Marzio per il re Mattia Corvino; poi gli Epigrammata scritti nell’arco di una vita; poi gli scritti antiturchi, bilanciati tra suggestioni letterarie correnti (polacche e dalmato-ungheresi) e esperienza diplomatico-politica personale; infine l’Athila che doveva incarnare (ennesima incongruenza di un vecchio repubblicano convertito alla monarchia) il suo ideale di re saggio e potente. La letteratura umanistico-latina polacca, che da questi e simili suggerimenti dall’esterno nasce, rivela, nella sua ricchezza, la felicitŕ del trapianto in terra ancora vergine. Giŕ nel 1527 Erasmo in una lettera indirizzata all’umanista cracoviano Jodocus Decius – Dietz si congratulava che il popolo polacco «giŕ considerato barbaro, ora gareggi con i popoli piů civili del mondo»; e nel 1548 l’Orichovius-Orzechowski giudicava la Polonia dei suoi tempi «non barbariem sed Graeciam, non Sarmatiam sed Italiam». I fatti passati e futuri giustificavano quelle lodi, pur facendo la tara alle loro iperboli. La poesia, allevata alla scuola italiana (soprattutto attraverso l’universitŕ di Padova) raggiungeva livelli di perfezione che oggi riconosciamo come europei. Si tratta non solo del sommo dei poeti polacchi di ogni tempo, Jan Kochanowski, che poetň soprattutto in lingua polacca, ma riservň una parte considerevole della sua attivitŕ letteraria anche al latino, trattato in esclusiva negli anni studenteschi di Padova con epigrammi soprattutto giocosi, ma coltivato anche in seguito durante tutta la maturitŕ, ancora con epigrammi, ma di varia intonazione, odi, elegie, epitaffi, epinici, epitalami: versi spesso di occasione ma vivi linguisticamente (il bilinguismo umanistico-rinascimentale di cui il poeta fu un campione inarrivabile) e poeticamente, tanto che egli seguitň fino alla fine della vita a prepararne una edizione completa, ed essi furono tradotti a piů riprese in volgare da alcuni dei migliori poeti polacchi moderni e contemporanei (Brodziński, Ejsmond, Staff). Ma vale la pena di annotare che in latino il Kochanowski compose anche un mannello di Apophtegmata in prosa: facezie e acutezze, parallele a quelle delle poetiche Fraszki (nugae) in volgare.
18Al lirico Kochanowski viene associata abitualmente una triade cronologicamente assai compatta, almeno nella sequenza finale, di lirici solamente latini: Andrea Krzycki (Cricius, 1482-1537), Giovanni Dantyszek (Dantiscus, 1485-1548), Clemente Janicki (Janicius, 1516-1543), vescovi e diplomatici i primi due, figlio di contadino il terzo, avviato alla carriera delle lettere dal Krzycki, poi studente all’universitŕ di Padova. Il Krzycki, come il Dantyszek, furono non commendevoli di costumi e di idee prima di salire alle piů alte dignitŕ ecclesiastiche. Il Cricius, che nella vita aveva accumulato importanti incarichi di carattere politico e diplomatico, arrivň alla somma carica di arcivescovo di Gniezno e primate di Polonia; e allora l’autore di epigrammi licenziosi o velenosi si trasformň in compositore di inni per le feste liturgiche, mutando anche il metro, cioč passando per loro dal distico elegiaco della metrica classica all’ottonario, ormai sillabico, della poesia liturgica medioevale. Piů ricco di lui di metri, meno di ispirazione e di genio letterario, fu il Dantiscus, girovago in missioni diplomatiche per mezza Europa, ammiratore di Erasmo e nemico di Lutero, che ebbe il merito di aver trattato in un componimento giovanile, De virtutis ac fortunae differentia somnium (1510), uno dei temi fondanti della antropologia rinascimentale e che tra epitalami ed epitaffi trovň anche il tempo di occuparsi dei problemi della Respublica (De nostrorum temporum calamitatibus silva, Bononiae 1530), prima di, nello stesso anno della morte, dare alla luce Hymni aliquot ecclesiastici (Cracovia 1548), ricchissimi di metri classici (dimetro giambico acatalettico, trimetro trocaico catalettico, strofe alcaica, il falecio, l’asclepiadeo minor) rispetto anche a quelli profani della sua produzione anteriore, limitati a esametro, pentametro (nel distico elegiaco), falecio. Il Janicius, come accennato, č il piů uniforme nell’uso del verso e del metro: egli adopera solo il distico elegiaco. Ma tra tutti i poeti latini polacchi il Janicius, allievo di Lazzaro Bonamico e ‘poeta laureatus’ a Padova per mano di Antonio Contarini, fu il piů raffinato e insieme il piů ispirato, allevato come egli era stato alla scuola della ‘prisca vetustas’ (come si esprimeva il suo editore Ludwik Cwikliński, 1930): Ovidio e Catullo innanzi tutto, e poi Tibullo, Properzio, Virgilio, Orazio e Giovenale. Sotto la loro guida – e le reminiscenze lo documentano ampiamente – egli cantň i fasti patrii (i problemi della Repubblica, epitalami per teste coronate, le vite dei re e quelle dei primati di Polonia), ma soprattutto gli amici, i mecenati, i maestri, i luoghi visitati – tra i quali emerge il paesaggio fisico e interiorizzato dell’Italia –, o riflette sulla sua vita (cfr. l’elegia De se ipso ad posteritatem), o piange il tempo che passa e l’incombere del fato, che lo coglierŕ immaturo a soli ventisei o ventisette anni. Fuori di questa triade merita di essere ricordato un singolare poema venatorio e insieme ecologico sulla caccia al bisonte, con descrizione dell’animale, del suo habitat – i boschi della Lituania –, della tecnica della caccia: il Carmen ...de statura, feritate et venatione bisontis, scritto a Roma nel 1521-22 da Nicola Hussowski-Hussovianus per incarico del suo vescovo in omaggio a Leone X.
19La prosa latina polacca del Cinquecento, fra storiografia, epistolografia, trattatistica politica, eloquenza, offre all’Europa il contributo rilevante di alcune opere di erudizione storica e soprattutto quello piů importante di alcune idee fondanti per la vita spirituale dell’Occidente. Sul primo versante ci sono le opere storiche e storico-geografiche, come quella di Matteo da Miechów, Tractatus de duabus Sarmatiis (1517) illuminante per le conoscenze del tempo sull’Europa dell’Est, e come quelle piů tarde, scritte in un latino umanistico perfetto e con acutezza di giudizio critico, di Martino Kromer, giŕ allievo di Bologna e Padova, De origine et rebus gestis Polonorum (Oporinus, Basilea 1555) e Polonia, sive de situ, populis ... Regni Polonici libri duo (Colonia e Basilea 1577). Partendo dalla situazione polacca, ma volando alto sopra essa verso spazi di valore universale Lorenzo Goślicki pubblicň nel 1568 trentottenne a Venezia (e pour cause!) il trattato De optimo senatore libri duo, dove ci dŕ una delle raffigurazioni piů autentiche dell’uomo e dell’uomo di governo ideale del Rinascimento. In esso egli chiama i filosofi prěncipi della cittŕ terrena e considera la filosofia come forza chiamata a organizzare la vita degli uomini e della societŕ. Anzi arriva a vedere il filosofo come il mediatore laico tra l’uomo, nella fattispecie il cittadino, e Dio, dato che Dio, da cui procede ogni virtů e sapere, si fa presente al mondo solo attraverso i sapienti (e cita il verso di Ovidio: «Spiritus hic sacrae lumina mentis habet»). Dall’altezza veggente del pensatore puro – ma Goślicki era anche un uomo di azione! – ci riportano a una dimensione storica piů concreta, mantenendo sempre una altissima caratura etica e mentale, le opere latine di due pensatori politici di opposto orientamento fra loro: Andrea Frycz Modrzewski-Modrevius e Stanislao Orzechowski-Orichovius. Del primo non solo il capitale De repubblica emendanda (Cracovia 1551, senza il quarto libro De ecclesia; Basilea 1554 con il detto libro), ma anche le altre opere difendono il sogno di un cristianesimo sopraconfessionale, unitario, razionalmente conciliato, che egli perseguě tenacemente, anche se senza frutto – per la sorditŕ delle gerarchie cattoliche e quella dei ‘dissidenti’ – fino alla fine della vita.
20Ma nel tessuto della sua opera circola come linfa un altro pensiero, quello della tolleranza religiosa. La tolleranza religiosa era garantita in Polonia dalle istituzioni, anche se valeva solo per la classe cavalleresca o nobiliare e piccolo-nobiliare, tanto che la Polonia ha storicamente rappresentato tra Cinque- e Seicento un rifugio per i perseguitati religiosi di mezza Europa. Ma quella tolleranza spesso non era applicata dalla societŕ polacca, e tanto meno lo era nel resto dell’Europa, cattolica o acattolica: per cui quello del Modrevius, ispirato anche all’irenismo erasmiano, era per essa un messaggio prezioso di cultura civile e religiosa. L’Orichovius (1513-1566), papista e prete sposato, ha invece rappresentato in campo religioso l’adesione critica o condizionata a una confessione religiosa, in questo caso la cattolica, in nome, ancora una volta, della ragione, contro ogni costrizione delle istituzioni. Ma a essa egli aggiungeva, in campo politico e in svariate opere latine (come Fidelis subditus sive de institutione regia, 1543,1548, e varie altre) e polacche, un valore ancora piů profondamente radicato nell’humus culturale polacco, la difesa della libertŕ, concretata politicamente in quella della ideologia repubblicana. In questo c’era, per la Polonia, tutta la tradizione di pensiero del repubblicanesimo umanistico italiano del Quattrocento. Ma la novitŕ del repubblicanesimo polacco č che esso era una ideologia di massa (perché massa era la piccola nobiltŕ polacca), e non di élites intellettuali, e si elaborava piů nelle aule del contenzioso politico contro i poteri del re che nei cabinetti degli studiosi. Il mito nobiliare della ‘aurea libertas’ che era rovinoso per la sopravvivenza di quella singolare respublica, trasformato in Polonia in tempo di servaggio statale in ideologia di popolo, sarebbe diventato uno dei piů grandi valori consegnati nella stagione dei Risorgimenti nazionali dalla Polonia ai popoli dell’Europa incamminati verso l’indipendenza nazionale e la democrazia istituzionale.
10 Č questa una veritŕ che il Goleniščev-Kutuzov non sembra condividere. Infatti nello stesso anno in (...)
21All’inizio di questo lavoro ho affermato, preannunziando i suoi risultati, che l’Umanesimo č presente solo nella parte romano-cattolica dell’Europa orientale. Č il momento di mostrarlo concretamente proprio sulla base del materiale documentario polacco. Lo stato polacco storico, quale si era venuto formando dal secolo xiv in poi, prima con l’acquisizione di Volinia e Galizia, poi con l’associazione della Lituania, infine con l’Unione polacco-lituana (1569), era uno ‘stato di due popoli’, all’interno del quale convivevano due mondi distinti fra loro linguisticamente, culturalmente e confessionalmente: quello polacco, latino e cattolico e quello ruteno ortodosso di obbedienza ecclesiastica greca e di lingua dotta slavo-ecclesiastica. Il Rinascimento č stato patrimonio solo della Polonia latino-cattolica: non c’č stato nella letteratura polacca del periodo che va dalla seconda metŕ del Quattrocento a tutto il Cinquecento un solo umanista ortodosso. Questo non significa che al fenomeno umanistico-rinascimentale polacco non abbia partecipato nessun ruteno, sia ucraino che lituano-bielorusso, perché di fronte a esso il mondo ruteno progressivamente si divide: una parte resta chiusa dentro la propria tradizione slavo-ecclesiastica e rifiuta le novitŕ che percepisce come a essa estranee o addirittura pagane, mentre un’altra parte entra anche attivamente nel sistema culturale polacco, dentro il quale perde rilievo e infine si oscura la coscienza della propria vecchia appartenenza etnica. E cosě che questi ruteni prendono dalla Polonia etnico-culturale la lingua latina come propria lingua letteraria, poi la lingua polacca come seconda lingua letteraria, infine la fede latinopolacca, cioč il cattolicesimo di rito latino. La letteratura dell’Umanesimo e Rinascimento polacco č piena di personaggi di provenienza rutena, che scrivono in latino o in polacco o in ambedue le lingue, da Paolo da Krosno a Szymonowicz-Simonides, ai due Zimorowicz: ma essi avevano giŕ passato il fosso lasciandosi alle spalle la tradizione nativa greco-ortodossa, diventando parte integrante di quella romano-cattolica. La ortodossia ha invece sottratto all’Umanesimo-Rinascimento polacco la partecipazione del ‘popolo’ (‘narod’) ruteno restato a lei fedele10. Per questa dicotomia religiosa, culturale e per metŕ etnica si sono formate all’interno della Polonia due comunitŕ parallele e quasi incomunicanti fra loro, anche lŕ dove esse si trovavano negli stessi territori e nelle stesse cittŕ: penso a scrittori che vivevano divisi da barriere invisibili in cittŕ orientali dello stato polacco-lituano come Lublino, o Leopoli, o Wilno. Quando il bielorusso Francesco Skoryna nel 1522 stampava a Wilno in slavo ecclesiastico-bielorusso l’Acatisto a Giovanni il Precursore e l’Acatisto al dolcissimo nome di Gesů, un altro bielorusso (di nascita o di adozione) Nicolaus Hussovianus, componeva a Roma dove era in missione con il suo vescovo, il piccolo capolavoro di letteratura umanistica Carmen… de statura, feritate ac venatione bisontis, di cui ho sopra parlato. Nel tardo Rinascimento, tra la fine del Cinquecento e l’inizio del Seicento (i tempi sono qui ritardati rispetto a quelli del centro e sud d’Europa), mentre un leopolitano ‘latino’, il ricordato Simone Simonides, componeva in latino e polacco splendide composizioni poetiche, un altro leopolitano, Ivan Višenskyj, monaco atonita e scrittore, tuonava contro il paganesimo latino-polacco invitando a leggere i padri della Chiesa piuttosto che Aristotele e a recitare le ore liturgiche piuttosto che studiare Platone.
22Queste osservazioni, fatte quasi a conclusione del presente studio, vorrebbero indicare in vivo, non in vitro, i confini orientali di quell’Europa orientale – piů precisamente, dell’Europa Centro-orientale – che fu partecipe dell’esperienza umanistico-rinascimentale: sono i confini del mondo latino-occidentale con quello bizantino-orientale. Questa constatazione non pregiudica, né in positivo né in negativo, il problema se a suo tempo sia esistito a Bisanzio un Umanesimo, e non toglie nulla al sicuro contributo che Bisanzio ha dato alla nascita e allo sviluppo dell’Umanesimo italiano: la Bisanzio che č dietro agli slavi orientali ignari dell’esperienza umanistico-rinascimentale č la ‘Bysance aprčs Bysance’. D’altronde la medesima cesura c’č tra gli slavi meridionali: i croati cattolici hanno avuto l’Umanesimo e il Rinascimento e i Serbi ortodossi no. Ma in questa area entravano in gioco anche altri fattori che non erano confessionali: dalla fine del Trecento la Serbia era ottomana, mentre la Dalmazia, attraverso l’Adriatico, era aperta su tutto l’Occidente. I popoli dell’Europa ortodossa – cominciando da Ruteni e Russi – conobbero il patrimonio umanistico-rinascimentale ormai fuori tempo, in epoca barocca, quando le scuole ortodosse vennero da loro organizzate su modello occidentale, piů precisamente e paradossalmente sul modello gesuitico delle scuole polacche. Nel 1635 il metropolita Piotr Mohyla (nota bene, figlio di un gospodaro moldavo, come figlio di un principe moldavo sarebbe stato nel secolo successivo il primo letterato della Russia moderna, Antioch Kantemir) fondava a Kiev il Collegium Kijoviense, la prima scuola di tipo occidentale nel mondo ortodosso: vi si insegnava latino e greco, vi si leggevano i classici latini, da Cicerone a Virgilio, si imparavano le regole della eloquenza e quelle della prosodia, e su quelle si creň in loco una letteratura ucraina in latino, oltre che in ucraino volgare. Ma tutto era barocchizzato, si erano ormai persi – e non solo in quella parte dell’Europa – i valori autentici dell’Umanesimo e del Rinascimento, soprattutto se ne era persa la spinta creativa. Tuttavia la latinizzazione di quelle culture, fino a Pietro il Grande, fu il fattore piů importante della europeizzazione dell’Est europeo, dalla Russia, alla Moldavia, infine al Balcano centro-orientale: l’entrata del classicismo settecentesco in Russia, insieme con tutto il bagaglio dell’illuminismo occidentale, trovava giŕ il terreno arato e in parte inseminato dalle scuole greco-latine dell’epoca barocca.
 
Post
Wysłany: Sob 20:51, 19 Sty 2008    Temat postu: NASZE KORZENIE
Odpowiedz z cytatem
 
       
     
Legendarny protoplasta rodu Pierzchała to biskup Janicius Hatton [X wiek]. Pierwszy udokumentowany protoplasta rodu to hrabia (comes principalis) Rościsław Pierzchała, hetman mazowiecki, starosta płocki, doradca księcia Konrada III, dowódca wyprawy na Jaćwież w 1238 roku. Od najdawniejszych czasów ród Pierzchałów pisał się comites od swego protoplasty Rościsława. W dokumentach oficjalnych widocznym to aż nader jasno. Hrabiami tytułowano zarówno wnuka Rościsława Iwana z Radomina jak i jego syna Pietraszę właściciela miasta Włoszczowa. W latach późniejszych też tytułowano hrabiami, mimo późniejszego zakazu sejmowego posługiwania sie tytułami w Polsce.    
     
Comites Pierzchała, pieczętowali się herbem Roch (sięgającym czasów imperium rzymskiego), który trafił do Polski z Włoch za pośrednictwem biskupa Janiciusa Hattona ok. 970 roku. Ród Pierzchałów wydał wielu znakomitych synów kościoła, w tym dwóch biskupów płockich (Klemensa [XIV w] i Stanisława [XV wiek]) oraz pełniących znaczne urzędy ziemskie, jak np. hrabia Rościsław (pierwszy wymieniony w kronikach), hetman mazowiecki, starosta płocki, znany z uwieńczonej sukcesem wyprawy na Litwę i Jaćwież w 1238 roku, wyprawa odbyła się z polecenia Konrada księcia Mazowieckiego i zaowocowała nadaniem książęcym). Gniazdem rodziny Pierzchałów, w XIV wieku stają się między innymi Pęcice, jednak w wyniku nadań książęcych dla comesa Świętosława Pierzchały i jego braci [między innymi comesa Tomasza Adama], dobra rodowe powiększają się znacznie. W domenie rodu pojawiły się między innymi: Pruszków, Pogroszew, Umiastów, Myszczyn itd. Pod koniec XV wieku "modnym" stało się branie nazwiska od dóbr, tą drogą synowie hrabiego Swiętosława i jego braci przyjęli nazwiska Pęczycki, Pogroszewski, Pruszkowski, Umiastowski, Myszczyński itd. Niektórzy pozostali przy nieodmienionym herbie, inni go odmieniali.    
     
Drzewo genealogiczne - początek    
1. Iwan Pierzchała de Radomin, Balin et Sudragi – marszałkek dworu księcia szczecińskiego Kaźka, prastryj braci: hrabiego Tomasza Pierzchały z Umiastowa i hrabiego Świętosława z Pruszkowa i Pęcic, brat Henryka i biskupa płockiego Klemensa Pierzchały    
  1.1. Piotr Pierzchała(hrabia Pietrasza z Radomina i Włoszczowy, zwany Karwacjanem, kasztelan dobrzyński [1388-1414],wielkorządca podolski [1404- 1408])    
  1.2. Pakosław Pierzchała    
  1.3. Mikołaj Pierzchała    
  1.4. Dorota Pierzchalanka    
       
  Źróło: internet (m.in. [link widoczny dla zalogowanych])    
       
       
  podziękowania dla Darka Pierzchała z Kozienic/Warszawy za przesłanie tekstu.    
       
  Post został pochwalony 2 razy    
       
  Ostatnio zmieniony przez zniesmaczony dnia Sob 20:53, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz    
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
  
 
 
http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif
 
     
       
http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif
 
     
jacek13 Post
Wysłany: Śro 18:39, 23 Sty 2008    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem
 
       
       
 
Bardzo ciekawe informacje.    
  Mój dziadek już jest na tamtym świecie. Ale pamiętam że to był zacny człowiek i szkoda że byłem za młody aby pytać o pra - dziadka. Może jednak forum rozjaśni nieco dzieje historii ostatniego stulecia, bo skrawki wspomnień zapowiadały się interesująco    
Dołączył: 23 Sty 2008      
Posty: 10 Post został pochwalony 1 raz    
Przeczytał: 0 tematów      
       
Pomógł: 2 razy      
Ostrzeżeń: 0/5      
Skąd: Radom      
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
 
http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif
 
     
Reklama http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/icon_minipost.gif
Wysłany: Nie 10:34, 06 Wrz 2020    Temat postu: REKLAMA
   
       
       
       
       
       
       
Powrót do góry
Odwiedź stronę autora
 
 
http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif
 
     
gajowy1957 Post
Wysłany: Pią 21:02, 25 Sty 2008    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem
 
       
       
 
W Polsce jest 5558 osób o nazwisku Pierzchała.    
       
Dołączył: 19 Sty 2008 Zamieszkują oni w 250 różnych okręgach i miastach. Najwięcej zameldowanych jest w Nowy Sącz a dokładnie 419.    
Posty: 12      
Przeczytał: 0 tematów Dalsze okręgi/miasta ze szczególnie dużą liczbą osób o tym nazwisku Chrzanów (180), s. Kraków (178), Warszawa (177), Kraków (164), Pabianice (158), Ostrołęka (157), Kozienice (108), Jaworzno (101) i s. Nowy Sącz z liczbą wpisów 100.    
       
Ostrzeżeń: 0/5 Post został pochwalony 0 razy    
Skąd: Ostrów Wielkopolski